środa, 29 lipca 2015

Second Hand - Gorące bułeczki


Hej. Dziś pojechałam na małe zakupy „spożywcze”. Los chciał, że wstąpiłyśmy z mamą do second hand’u, gdzie zrobiłyśmy nie małe zakupy. Ja osobiście bardzo lubię robić zakupy w tego typu sklepach, bo można trafić na coś świetnego w super niskiej cenie. Second hand, którego dziś odwiedziłyśmy znajduje się w Branicach. Odwiedzamy go już od dłuższego czasu. Przed sklepem jest kosz, w którym każda rzecz kosztuje 1zł. I jak tu nie skorzystać? Co z tego, że ubrania były chodzone? Jeśli tylko są w dobrym stanie, wystarczy je wyprać i można normalnie w nich chodzić. Często trafiają się też całkiem nowe ubrania, które po prostu nie spasowały byłemu właścicielowi.

Moim najlepszym zakupem z owego second hand’u były oryginalne buty Tokio Hotel. Za nowe najprawdopodobniej dałabym jakieś 200 zł. Ile dałam za buty w prawie idealnym stanie? 10 złotych. To się nazywa inwestycja. Dlatego nie wstydzę się powiedzieć, że mam ubrania z second hand’u. I wy też się tego nie wstydźcie.

Dodaję kilka zdjęć dzisiejszej stylizacji zrobionych w sadzie dziadków.

 






Ostatnio znalazłam zdjęcia z zakończenia roku, więc jutro pojawi się post właśnie ze stylizacją z tego wydarzenia.

Pozdrawiam i miłego dnia J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz